RASOWE*PL

Renata

Renata byłas i się nie pokazałas ?

Sorki Zawstydzony

biegałam pomiędzy klatkami jak wariatka,ale cos nie miałam szczęścia,albo przy persikach nikogo nie było,albo była w danym momencie ocena,a ja np byłam na galerii.Istne szaleństwo Rotfl

Troche zajeło mi przyglądanie sie jak oceniali koty sendziowie.Pasjonujące.
Bardzo podobały mi się sędziny ze Szwecji i Norwegii oraz z Rumuni.Ujmujący sposób bycia,miłe kontaktowe sympatyczne.Widać że zwierzaki je bardzo lubiły,miały świetne podejście.
Miałam troche mało czasu a chciałam zobaczyc wszystko i jeszcze zrobiłam zakupy z jedzonkiem dla mojegoDusiaczka.Miał istną uczte.To jest tak jak człowiek jedzie ponad 2 godziny pkp,potem chce wszystko zobaczyc,a potem trzeba jeszcze leciec na pociąg powrotny.
Proszę o wyrozumioałość. Wstyd

Ale to mi sie tak spodobało że prawdopodobnie bedę jeszcze jesienia,mam w zamiarze odwiedzić,Poznań,Wrocław i Łódż

Rashid - dawny admin

Gratulacje wszystkim wystawcom! Nominacji, certyfikatów i wspaniałej rywalizacji. Z doskoku jak to weekend podglądałam wyniki i trzymałam za wszystkich kciuki.

Sehana doskonale Cię rozumiem, ja też zawsze obiecuję sobie znaleźć chwilkę na pogaduchy i kawę z tymi co się pojawią, ale coś ten czas na wystawie jak się przy niej robi nie chce być z gumy

Niepewny

Renata może uda nam się spotkać skoro wybierasz się do Wrocławia. miło będzie móc Cię poznać Wesoly

Kto ma foty to biegusiem tu wstawiać, bo aż miło się ogląda takie relacje wystawowe.

Mnie urzekło pręgowanie u bengala z Konina. Mam świra na punkcie wzorków Hyhy

Sehana*Pl

Renata

Bengal był przepiękny ta Pani z Konina była z całym miotem u nas w Kaliszu na wystawie.Rozmawiałam z nia i właśnie poprze umaszczenie takie jasne chce rozjasnic tło pręgowań w Polsce u bengalów.Ten kocurek był sprowadzany z zagranicy.Jak znajde wizytówke to prześle wam stone [link widoczny dla zalogowanych] widac kocurka na zdjeciu.Moje zrobione zostały aparatem w komórce.

Renata

[link widoczny dla zalogowanych]

Renata

Z tymi wyjazdami na wystawy jako widz to chyba wpadłam jak śliwka w kompot.Mam nadzieje że zaraże innch.Niestety w sobote nikt nie chciał ze mna jechac,ale po mojej relacji widziałam że baaaaaaaardzo żałowali ze ich tam nie bylo.Czlowiek się zachowuje jak dziecko w sklepie z cukierkami .Haha
Wszystko chce zobaczyc,a niestety macie racje czas nie jest z gumy.Mam nadzieje że ta wystawa we Wrocławiu we wrzesniu jest aktualna?